
Spór między pro- i antyszczepionkowcami należy “wygaszać” i pozwolić Polakom podejmować decyzję samodzielnie – powiedział poseł Konfederacji Michał Urbaniak. Jego zdaniem, jeśli celem rządu jest przekonanie do szczepień, to rząd nie powinien tego robić w sposób nachalny i “z buta”.
“Ten spór (ws. szczepionek) dzieli, a my nie chcemy dzielić Polaków, tylko apelujemy, aby każdy mógł sam podjąć decyzję, a nie jeden na drugiego +patrzył wilkiem+. Dochodzi przecież do tego, że jedni drugich zaczynają dehumanizować” – podkreślił Urbaniak.
Urbaniak odniósł się w ten sposób m.in. do stanowiska Partii Zieloni, która domaga się wprowadzenie w Polsce obowiązkowych szczepień przeciw Covid-19, a na początku sierpnia nazwała “foliarzami” 11 posłów Konfederacji i 11 posłów z obozu Zjednoczonej Prawicy, którzy podpisali się pod złożonym w Sejmie 29 czerwca projektem ustawy “Stop segregacji sanitarnej”.
Zdaniem posła Konfederacji, “mamy dwa typy myślenia u ludzi po obu stronach barykady”. “Tak zwani proszczepionkowcy chcą przynależeć do grupy, która wydaje im się jakąś elitą, a druga strona chce być w grupie ludzi reprezentujących ważne dla nich wartości. Jedni drugich zaczynają dehumanizować, a to nie jest zdrowe” – ocenił Urbaniak.
Rząd sięga po szantaż emocjonalny
Poseł Konfederacji przekonuje, że obowiązkowe szczepienia mogłyby odnieść odwrotny skutek od zamierzonego, a nawet wywołać społeczny sprzeciw. Według niego, rząd sięga po “szantaż emocjonalny”, gdy ostrzega, że “albo się zaszczepicie, albo będzie lockdown”.
“W ten sposób wielu Polaków się nie przekona do szczepień. Jeśli celem rządu jest przekonanie kogokolwiek, to nie powinien tego robić w sposób nachalny i +z buta+, albo tylnymi drzwiami, gdy grozi się zamykaniem firm, które nie zmuszą pracowników do szczepień, co przecież też jest formą przymusu” – podkreślił polityk Konfederacji.
Skutkiem takich działań rządu będzie – jego zdaniem – “jeszcze większy opór”. “Jeżeli rząd będzie próbował Polaków zmuszać, to ci będą się buntować. I to jest naturalne, to jest zdrowy odruch” – ocenił.
Jego zdaniem, Polacy mają prawo być nieufni wobec rządu, który – jak zauważył – wielokrotnie zmieniał zdanie w różnych sprawach, jak i do samych szczepionek. “Ludzie mają prawo być nieufni, tak jak ja. Bo ja nie wiem, czy za 10 lat nie wyjdzie coś z tego powodu, że się zaszczepiłem. A więc nie tędy droga” – podsumował Urbaniak.