
Od kilku lat Kreml przekonuje, że Ukraina nie ma prawa do odrębności. Kłamstwa dotyczące języka ukraińskiego to kolejne sugestie, że Ukraina i Rosja są skazane na funkcjonowanie w ramach jednego państwa – napisał w niedzielę rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.
Żaryn podał we wpisie na Twitterze, że „Sergey Mikheyev, jeden z czołowych propagandystów Rosji, kontynuuje sączenie przekazu wrogiego wobec Ukrainy”. „W jednym z ostatnich programów Mikheyev przekonywał, że ukraiński język jest martwy i nikt nie chce go używać” – napisał rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych.
In doing so, propagandist argued that Ukraine is dominated by ‘neo-Nazis’ and ‘nationalists’ who speak only Russian. ‘President Zelenski is left alone, he is the only one trying’, he said. ‘Nobody uses Ukrainian, it doesn't exist’ – this was the message trickled by Mikheyev . 2/4
— Stanisław Żaryn (@StZaryn) May 8, 2022
Jak dodał, „propagandysta przekonywał przy tym, że Ukraina jest zdominowana przez +neonazistów+ i +nacjonalistów+, którzy mówią wyłącznie po rosyjsku”.
„+Prezydent Zełenski został sam, tylko on próbuje. Nikt nie używa ukraińskiego, on nie istnieje+ – taki przekaz sączył Mikheyev” – przekazał na Twitterze Żaryn.
Podkreślił, że „od kilku lat Kreml przekonuje, że Ukraina nie ma prawa do odrębności”. „Kłamstwa dot. języka ukraińskiego to kolejne sugestie, że Ukraina i Rosja są skazane na funkcjonowanie w ramach jednego państwa. Słowa rosyjskiego propagandysty to element działań Rosji przeciwko Ukrainie” – ocenił.