
Spotkanie premiera Mateusza Morawieckiego z przedstawicielami klubów i kół parlamentarnych dotyczyło trudnej sytuacji geopolitycznej; odbywało się w atmosferze dużego zrozumienia powagi sytuacji – powiedział po spotkaniu rzecznik rządu Piotr Müller.
Identyfikujemy ryzyko zwiększenia migracji z terytorium Afganistanu za pośrednictwem kanału białoruskiego i rosyjskiego; taki scenariusz wydaje się być prawdopodobny, co może oznaczać kolejne ruchy na granicy Polski z Białorusią – powiedział w poniedziałek rzecznik rządu Piotr Müller.
„Identyfikujemy wprost ryzyko zwiększania ruchów migracyjnych, które mogłyby pochodzić za pośrednictwem kanału rosyjskiego, kanału białoruskiego z terytorium Afganistanu” – powiedział Müller dziennikarzom po spotkaniu premiera Mateusza Morawieckiego z przedstawicielami klubów i kół parlamentarnych.
Dodał, że Alaksandr Łukaszenka „w jakimś sensie sygnalizuje Europie, że jest gotów na uruchomienie takiego kanału migracyjnego”.
Rzecznik rządu podkreślił, że premier ostrzegał przed takim scenariuszem premierów i prezydentów innych krajów podczas ostatnich wizyt zagranicznych. „Niestety ten scenariusz (migracji z Afganistanu) wydaje się być prawdopodobny, co może w najbliższym czasie również oznaczać kolejne ruchy na polsko-białoruskiej granicy UE” – powiedział Müller.
Stwierdził, że generalnie propozycje opozycji wpisują się w podejmowane przez rząd działania; Müller mówił, że chodzi o m.in. umiędzynarodowienie tematu sytuacji na granicy polsko-białoruskiej.
Zagrożenia ze wschodu
„Została przedstawiona informacja dotycząca zagrożeń pochodzących bezpośrednio z Białorusi, ale również zagrożeń dotyczących ogólnej sytuacji geopolitycznej, m.in. narzędzi, strategii działań, które mogą być przeprowadzane ze strony Federacji Rosyjskiej” – powiedział dziennikarzom rzecznik rządu po ponad trzygodzinnym spotkaniu, które odbyło się w kancelarii premiera.
Jak podkreślił, wśród tych zagrożeń wskazano m.in. na kwestie manipulowania dostawami energii, cenami gazu na teren Europy, ale również „manipulowania tymi dostawami na teren Ukrainy w celu m.in. destabilizacji tego kraju i potencjalnych innych działań, które mogłyby się odbywać na terenie Ukrainy” – mówił Müller.
Podkreślił, że zaprezentowano też m.in. informacje przedstawione przez NATO.
„Spotkanie odbywało się w atmosferze dużego zrozumienia powagi sytuacji, pytania, różnego rodzaju dyskusje w czasie dzisiejszego spotkania miały charakter konstruktywny. W zasadniczej części zgadzamy się co do tych realnych ryzyk, które pochodzą ze strony wschodniej, zarówno jeśli chodzi o kwestie związane z energetyką, kwestie organizowania ruchów migracyjnych, działania cybernetyczne, działania dezinformacyjne, destabilizujące sytuację polityczną w UE” – wyliczał rzecznik rządu.
Jak podkreślił, „te wszystkie puzzle niestety składają się w taki obraz, który pokazuje poważne ryzyko, które w szczególności może urzeczywistnić się w najbliższych miesiącach, bo mamy zbliżający się okres zimowy”.