1083 osoby zatrzymała w czwartek policja w 48 miastach Rosji na akcjach protestu przeciwko wojnie z Ukrainą – podał portal OWD-Info, monitorujący zatrzymania w Rosji. Ponad 500 osób zatrzymanych zostało w Moskwie.
Są to dane do godz. 21 czasu lokalnego (godz. 19 w Polsce).
W ciągu dnia we Władywostoku, Irkucku, Omsku i Astrachaniu ludzie wychodzili na jednoosobowe pikiety. Wieczorem zbierano się na spontaniczne wiece.
Thousands in Russia protest Ukraine war, hundreds detained.
Up to 1,000 people gathered in the former imperial capital Saint Petersburg, where many were detained by masked police officershttps://t.co/LUrkEES6z3 pic.twitter.com/bAYDoGeSjg
— AFP News Agency (@AFP) February 25, 2022
Na taki wiec przyszli mieszkańcy Jekaterynburga, którzy zgromadzili się przed siedzibą administracji miejskiej. Ludzie skandowali: „Światu – Pokój”, „Putin, wyprowadź wojska”, niektórzy uczestnicy protestu przynieśli ze sobą plakaty.
W Petersburgu policja zatrzymała ponad 240 osób. Po kilkadziesiąt osób zatrzymano w Krasnodarze na południu Rosji, Jekaterynburgu na Uralu i w Saratowie. Protesty odbyły się też m.in. w miastach Syberii, a także w Kaliningradzie i Murmańsku.
#Rosja: na protest w #Petersburgu wychodzi coraz więcej – mimo brutalnych zatrzymań.
W całej Rosji zatrzymano już prawie 700 osób.
🎥fontankaspb pic.twitter.com/PlMGqxDxDq— Biełsat (@Bielsat_pl) February 24, 2022
Według kanału Baza na komunikatorze Telegram w Moskwie zatrzymana została 22-letnia kobieta, która rzuciła w policję „koktajlem Mołotowa”.
Niezależne radio Echo Moskwy podaje, że policja zatrzymywała zarówno protestujących, jak i dziennikarzy.
W ciągu dnia stołeczna prokuratura i MSW zagroziły odpowiedzialnością, w tym karną, uczestnikom akcji antywojennych, nazywając je „odbywającymi się bez zezwolenia”.