
Wraz z luzowaniem obostrzeń, dzięki udanej akcji “Góralskie Veto” zainicjowanej przez Sebastiana Pitonia, w piątek ruszyły wyciągi narciarskie. Do Zakopanego tłumnie ruszyli turyści. Według informacji hotelarzy, pod Tatry może przyjechać nawet 20 tys. turystów. Miejsca noclegowe w Zakopanem są niemal całkowicie zarezerwowane.
“Właściciele stacji narciarskich we własnym zakresie zobowiązali się zadbać o to, aby jednocześnie na stoku znajdowała się niezbyt liczna grupa narciarzy. Będą podawane komunikaty głosowe o obowiązku zachowania dystansu społecznego, a miejsca najbardziej narażone, takie jak kasy biletowe i dojścia do bramek mają być często dezynfekowane. Tu doraźnie kontrole podejmowane będą przez policjantów i funkcjonariuszy inspekcji sanitarnej” – zakomunikował rzecznik zakopiańskiej policji Roman Wieczorek.
Policjanci sprawdzają min., czy dzieci jeżdżą w kaskach. Zgodnie z Ustawą o bezpieczeństwie i ratownictwie w górach osoby do 16. roku życia mają obowiązek noszenia w czasie jazdy kasków ochronnych. Policja przypomina, że nie wolno korzystać ze stoków i wyciągów w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środków odurzających. Osoby niestosujące się do tych przepisów mogą nie zostać wpuszczone na stok lub mogą zostać z takiego terenu wyproszone przez zarządzającego.
Oprócz zadań prewencyjnych, policjanci oraz inspektorzy sanitarni będą kontrolowali zachowanie dystansu społecznego, zasłanianie ust i nosa przez narciarzy oraz osoby z obsługi i gastronomii.
Rząd PiS nieznacznie luzuje obostrzenia i wycofuje się delikatnie z wcześniej obranej drogi twardych restrykcyj. Jest to najprawdopodobniej spowodowane udaną akcją “Góralskie Veto”, którą zainicjował Sebastian Pitoń z Podhala. Sprzeciw górali wsparli politycy Konfederacji, m.in. Konrad Berkowicz, który na niedawnej konferencji prasowej występował wraz posłem Krzysztofem Bosakiem pod hasłem “niech się rząd odwali od górali”.

W policyjnych narciarskich patrolach jeżdżą funkcjonariusze pionu prewencji, odpowiednio przeszkoleni i przygotowani, mający narciarskie doświadczenie, instruktorzy narciarstwa. Policjantów na nartach można spotkać m.in. na podhalańskich i sądeckich stokach.