
Stan zdrowia papieża Franciszka jest tak poważny, że jego bliscy nie wierzą, że przeżyje następny rok, mówi główny felietonista polityczny i korespondent Białego Domu. Kto zastąpi piewcę komunizmu w stolicy apostolskiej?
Zdaniem Johna Gizzi, felietonisty Newsmax i korespondenta Białego Domu, papież Franciszek zmaga się ze złym stanem zdrowia. Gizzi podaje jako źródło wiarygodne kontakty watykańskie, w tym „sekretarza jednego z najpotężniejszych kardynałów watykańskich”, sugerujące wielką zmianę w stolicy apostolskiej.
Faktem jest, że papież przeszedł w lipcu operację z powodu zapalenia uchyłków, czyli schorzenia ściany jelita grubego, i wydaje się również, że w wieku prawie 85 lat „nie czuje się dobrze fizycznie i być może psychicznie” – dodaje Gizzi.
Franciszek I: Kapitalizm rynkowy zawiódł w pandemii, potrzebuje reformy
„To jest bardzo znaczący szczegół, który wielu w tych godzinach nie docenia, ignoruje lub manipuluje: choroba, która dotknęła papieża Franciszka, jest poważna i degeneracyjna. To może być również chroniczne” – podzielił się w tamtych czasach Luis Badiola Morales, będący bardzo blisko papieża Franciszka.
Z powodu tej operacji przez 10 dni przebywał w szpitalu w Rzymie i choć oficjalnie nie wspomniano, że miał raka, dla niektórych jego dolegliwość jest znacznie większa niż to, o czym informowano.
Gizi dodał, że urzędnicy Watykanu są już w „trybie przedkonklawe” i przygotowują logistykę na odejście Franciszka.
Sam Franciszek nawiązał do konklawe po swojej operacji: „Jeszcze żyję, chociaż niektórzy ludzie chcieli, żebym umarł. Wiem, że zdarzały się nawet spotkania między prałatami, którzy uważali, że stan papieża jest poważniejszy niż oficjalna wersja. Przygotowywali się do konklawe”, jak powiedział na Słowacji przed niektórymi jezuitami 12 września 2021 r.
Te ponure oczekiwania co do możliwej nadchodzącej śmierci papieża Franciszka ustępują miejsca potencjalnym kandydatom Watykanu na jego następcę, który w każdym razie wydaje się, że nie będzie tak liberalny, jak obecny.
Siostra Miriam ostrzega przed globalistycznym programem depopulacji [VIDEO]
Gizzi postuluje przede wszystkim u węgierskiego kardynała Petera Erdo, który wśród swoich umiejętności biegle włada siedmioma językami, jego linia polityczna byłaby w centrum, z uznaniem dla tradycjonalistów w Kościele.
Wyklucza również obecnego sekretarza stanu Watykanu, kardynała Pietro Parolina, biorąc pod uwagę ograniczenia nałożone przez porozumienie podpisane z Komunistyczną Partią Chin). Niektórzy analitycy są zgodni, że przy tej okazji za bardzo poddał się chińskiemu reżimowi.
Z drugiej strony, chociaż Franciszek mianował wielu mało znanych kardynałów i unikał gromadzenia ich razem, aby być może nie zmówiliby się przeciwko niemu, Gizzi ocenia, że są oni w przeważającej mierze konserwatywni.
„Od samego początku strategia Franciszka polegała na tym, aby wszyscy byli zdystansowani i oddzieleni” – mówi jeden z kardynałów.
Działania papieża Franciszka były bardzo kontrowersyjne przez cały okres jego papiestwa, w rzeczywistości podczas mszy 11 kwietnia powiedział, że dzielenie się swoją własnością jest aktem miłosierdzia, a nie komunizmem, błędnie sugerując, że jego wierni sądzą, że komunizm polega na dzieleniu się.
„I to właśnie uczynili uczniowie: otrzymawszy miłosierdzie, oni z kolei stali się miłosierni. Widzimy to w pierwszym czytaniu. Dzieje Apostolskie mówią, że „nikt nie rościł sobie prawa do własności prywatnej, ale wszystko, co posiadali, było wspólne” (4:32). To nie komunizm, ale czyste chrześcijaństwo” – powiedział przy tej okazji.
Papież zabrania odprawiania mszy po łacinie w liturgii przedsoborowej