
W naszej gminie nie ma nawet jednego metra kanalizacji. Dopiero teraz będziemy mogli zacząć inwestycję dzięki dotacji w ramach Polskiego Ładu – powiedział wójt Klonowej Marcin Golanowski. Pomoc w kwocie 11 mln zł zapiera dech w piersi – dodał.
Gmina Klonowa w Łódzkiem liczy zaledwie 3 tys. mieszkańców i – jak zaznaczył 38-letni wójt Marcin Golanowski – jest jedną z najbiedniejszych w powiecie sieradzkim.
„Na inwestycje samorząd może przeznaczyć w ciągu roku zaledwie 1 mln zł środków budżetowych, więc dotacja rządowa w wysokości 11 mln zł, którą teraz otrzymaliśmy, jest niewiarygodnie ogromna i zapiera dech w piersi” – przyznał wójt.
Dotacja w ramach drugiego rozdania z programu rządowego Polski Ład zostanie przeznaczona na budowę kanalizacji, dróg i rewitalizację szkoły w Klonowej.
„Wybudujemy ok. 3 km kanalizacji, do której będzie mogła podłączyć się setka rodzin. Dzięki temu zaczniemy naprawiać gospodarkę ściekową” – powiedział. Priorytetem będzie skanalizowanie instytucji publicznych, czyli szkoły, urzędu gminy, gminnego ośrodka kultury i biblioteki – dodał.
Kolejnym pilnym wyzwaniem są drogi
Na 90 km dróg utwardzenia wymaga blisko połowa. Za środki z Polskiego Ładu w tym rozdaniu zostanie utwardzonych 7,5 km dróg. „W samorządzie pracuję od 2011 r. i wiem, jak wyglądały ówczesne dofinansowania. Rocznie można było zrobić jedną drogę o długości zaledwie 1 km, a teraz jesteśmy w stanie zrobić o wiele więcej” – zauważył Golanowski.
Dodał, że takie gminy, jak Klonowa „nigdy nie mogły załapać się na dofinansowania z programów unijnych, ponieważ trzeba było spełnić szereg czynników, niemożliwych do zrealizowania” – stwierdził.
Jako przykład wskazał na wymóg zagęszczenia mieszkańców na 1 km kwadratowy. „Nie mogliśmy temu sprostać. W gminie mieszka za mało ludzi w porównaniu do zajmowanej powierzchni” – wyjaśnił.
„Z pomocą rządową jest szansa na rozwój”
Zdaniem Golanowskiego „wreszcie rząd dostrzega problemy takich małych ośrodków; nie tylko o nich mówi, ale też im zapobiega. Sami nie zrobilibyśmy nic, a z pomocą rządową jest szansa na rozwój. Dlatego ogromne podziękowania kieruję do premiera. W najbliższym czasie zrealizujemy rzeczy, o których pewnie nawet byśmy nie śnili, co najwyżej marzyli sobie, że może kiedyś coś się uda. Teraz stajemy się atrakcyjniejszą gminą dla potencjalnych nabywców działek” – zauważył.
Wójt chciałby, żeby Polski Ład był kontynuowany. „Moje i mieszkańców marzenia to przebudowa hali sportowej i budowa mieszkań komunalnych dla ludzi młodych” – powiedział.
Mimo kilku pozytywnych rezultatów Polskiego Ładu, eksperci wskazują, że zdecydowana większość skutków programu jest negatywna, a w długim terminie program może być zgubny dla polskiej gospodarki.