
Haniebny kamień milowy – tak skomentował w czwartek informację o tym, że na Białorusi siedzi za kratkami już 1 tys. więźniów politycznych, rzecznik Komisji Europejskiej ds. zagranicznych Peter Stano.
„Liczba więźniów politycznych na Białorusi osiągnęła już 1 tys. i nadal rośnie. Ten haniebny kamień milowy odzwierciedla trwające represje reżimu Łukaszenki wobec własnej ludności. Oprócz tego, wiele tysięcy protestujących uciekło z kraju, aby uniknąć prześladowań” – przypomniał w opublikowanym oświadczeniu Stano.
„Na dzisiejszej Białorusi przestrzeń dla demokratycznej opozycji politycznej oraz wolnych i niezależnych mediów została drastycznie zawężona. Reżim Łukaszenki kontynuuje aresztowania i więzi ludzi w okropnych warunkach, narażając ich na złe traktowanie i tortury oraz skazując na długie wyroki więzienia w procesach politycznych prowadzonych za zamkniętymi drzwiami. Obrona prawna więźniów politycznych (również) stała się niebezpieczna – ponad 40 prawnikom odebrano prawo do wykonywania zawodu” – dodał przedstawiciel KE.
Peter Stano oświadczył, że Białoruś musi przestrzegać swoich międzynarodowych zobowiązań i zobowiązań w ramach ONZ i OBWE.
„UE ponawia swoje żądanie natychmiastowego i bezwarunkowego uwolnienia wszystkich więźniów politycznych. UE będzie nadal działać na rzecz sprawiedliwości dla ofiar i odpowiedzialności sprawców” – zapowiedział.