
Benoît Glotin trafił do szpitala i był nawet operowany po pobiciu, które miało miejsce z powodu jego prawicowych poglądów politycznych. Lewactwo posuwa się coraz częściej do agresji fizycznej. Śledztwo w tej sprawie prowadzi policja z Saint-Nazaire.
W niedzielę 4 kwietnia dwóch działaczy RN zostało zaatakowanych podczas rozdawania ulotek w Halles de Saint-Nazaire. Pięciu napastników było prawdopodobnie aktywistami Antify. Obrażali narodowców, a później przystąpili do bicia.
Jeden z działaczy RN, w wieku 49 został dotkliwie pobity i skopany, kiedy leżał już na ziemi. Grożono mu też śmiercią i wyzywano. Benoit Glotinz przewieziono do szpitala Saint-Nazaire, m.in. z otwartym złamaniem.
Towarzyszył mu były radny Gauthier Bouchet, który złożył skargę na policji. Napisał na Twitterze, że „tchórzostwo i przemoc to znaki rozpoznawcze skrajnej lewicy…”. Sprawa praktycznie przeszła bez echa w oficjalnych mediach.
J’apporte tout mon soutien à Benoit Glotin, victime d’une lâche agression de voyous d’extrême-gauche, et à @GauthierBouchet, notre candidat à #SaintNazaire https://t.co/FFDcSmxvFA
— Franck Allisio (@franckallisio) April 5, 2021
Na zachodzie Antifa jest silna i ma większe lub mniejsze wsparcie ze strony państwa, w zależności od kraju. W Polsce ta skrajnie lewicowa, faszystowska bojówka wciąż się rozwija…