
Wydobycie bitcoina w domu to świetny projekt nie tylko po to, aby nauczyć się czegoś nowego, ale także aby zarobić trochę na boku. Dla tych, którzy żyją w zimnym klimacie, istnieje dodatkowa okazja, aby podwójnie zarobić ograniczając nasze rachunki za energię, wykorzystując ciepło generowane przy wydobywaniu bitcoinów.
Nie zwiększaj swoich rachunków za energię!
Większość górników domowych oblicza swoją rentowność w następujący sposób:
Zysk = (przychody z wydobycia) – (koszt energii)

Nie zwiększaj swoich rachunków za energię! Większość domowych górników BTC oblicza swoją rentowność w następujący sposób: Zysk = (przychody z wydobycia) – (koszt energii)
Kalkulator górniczy krypto przyniesie dziesiątki wyników, z których wszystkie biorą koszt energii elektrycznej jako podstawowy wkład. Wielu górników sprzeda swój sprzęt, gdy powyższa formuła okaże się nieopłacalna.
Ale co by było, gdyby zamiast zurzywać dodatkową energię na potrzeby domu (ciepła woda ,ogrzewanie domu), wykorzystywać energię emitowaną przez koparki bitcoinów? A gdyby koszt takiej energii wynosił zero lub był bliski zera?

Pewien konstruktor z Kanady rozpoczął od postrzegania koparki ASIC jako „grzałki garażowej”. To było proste i skuteczne, ogrzewając skądinąd zimną przestrzeń za pomocą koparki do Bitcoina, który zapewniał strumień przychodów w postaci kryptowaluty. Zdecydowanie zadziałało zgodnie z planem, ale koparki ASIC są głośne i nieprzyjemne, aby spędzać czas w pobliżu, a szczególnie denerwujące, gdy są wprowadzane do domu.
Jednak po tym, jak przez całą kanadyjską zimę cieszył się ciepłym garażem, był zdeterminowany, aby to zrobić, wprowadzając takie rozwiązanie do domu.
Po kilku poszukiwaniach skupił się na podgrzewaczach ciepłej wody. Przeciętne kanadyjskie gospodarstwo domowe zużywa równowartość ~900 watów 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu i przez cały rok, aby zapewnić stały dopływ gorącej wody. Nawet w środku lata nasze rachunki za energię częściowo są za ogrzewanie wody.
Standardowy koparka ASIC zużywa około 1300 watów przez całą dobę, więcej niż wystarczająco. Postanowiłem spróbować zmienić przeznaczenie tego stałego kosztu ogrzewania, przy stałym strumieniu przychodów.
Górnictwo bitcoinów chłodzone zanurzeniowo znakomicie spełnia warunki do podgrzania wody urzytkowej.
Zastosowanie zanurzeniowego projektu chłodzenia dało dwie rzeczy:
1) Drastycznie zmniejszono hałas związany z wydobyciem, usuwając hałaśliwe wentylatory z koparki.
2) Ciepło wytworzone przez koparkę zostało wychwycone w płynie, dzięki czemu jest bardziej użyteczne niż ciepłe powietrze.
Został zakupiony „pośredni zbiornik na wodę” z wbudowanym wymiennikiem ciepła i został zainstalowany przed moim istniejącym podgrzewaczem wody na gaz ziemny. Dzięki temu system będzie działał „na zimno”, nawet gdyby koparki BTC nie działały aby nigdy nie zabrakło ciepłej wody.
Po uruchomieniu systemu do granic możliwości, woda przekroczyła 60°C.
Gdy woda została już podgrzana i nie było już możliwości wchłonięcia więcej ciepła przez wodę potrzebny był obwód wtórnej pętli wymiany ciepła.

Nadmiar ciepła został skierowany z powrotem do systemu wentylacji domu. To wyciągnęło ciepło z płynu zanurzeniowego w powietrze, które zostało następnie wepchnięte do istniejącego systemu kanałów wentylacji domu. Gorące powietrze przepływa teraz przez otwory wentylacyjne domu, zmniejszając częstotliwość uruchamiania pieca na gaz ziemny.
Użyto dwóch automatycznych przepustnic i adaptera trójnika, aby umożliwić systemowi odprowadzanie powietrza do kanału (na zimę) lub na zewnątrz komina (na lato). Zwiększyło to złożoność systemu, ale także sprawiło, że można go było używać przez cały rok.
Automatyka i logika systemowa
Projekt wymagał „mózgu”, który mógłby wysyłać ciepło tam, gdzie było to potrzebne, a co ważniejsze, upewnić się, że system się nie przegrzeje. Użyto do tego Rasberry Pi 3 jako kontrolera.

Pierwszą decyzją, jaką musi podjąć kontroler, jest to, czy system ma ogrzewać wodę, czy powietrze. Na szczęście zbiornik był wyposażony w elektryczną sondę temperatury, którą podłączono do kontrolera.

Użyto dwóch zaworów ze stali nierdzewnej do kontrolowania, która pętla była aktywna w danym czasie. Gdy woda osiągnie odpowiednią temperaturę, zawór „pętli wodnej” zamyka się, a zawór „pętli powietrznej” otwiera się, wpuszczając ciepłe powietrze do przewodów wentylacyjnych domu.
Ostatni zestaw logiki polega na ustaleniu, czy powietrze powinno być doprowadzone do kanału wentylacji (kiedy dom wymaga ogrzewania), czy bezpośrednio do komina (kiedy dom nie potrzebuje ciepła). Odbywa się to za pomocą przełącznika przekaźnikowego, którego kontroler Pi używa do sterowania zarówno zaworami, jak i przepustnicami.
Końcowy wynik ekonomiczny:
Projekt okazał się wielkim sukcesem.
Obecnie platforma stale zużywa 1700 watów i generuje 15 USD dziennie. To generuje „dotację” do rachunku za media w wysokości 450 USD miesięcznie.
Brzmi znakomicie.
Obecnie podgrzewacz ciepłej wody prawie się nie włącza, a piec gazowy rzadziej włącza się. Rachunek za energię został podwójnie wykorzystany.
Jest to znakomity pomysł, kto mieszka w zimnym klimacie i ma system ogrzewania za którego użytkowanie rachunki nieustannie rosną. Przy stale rosnących cenach za energię warto spróbować zredukować takie koszty.
