Ambasador Mosbacher udzieliła dziś wywiadu dla portalu Wirtualna Polska, w którym ponownie krytykuje Polskę.
W niedzielę ambasadorowie 50 krajów podpisali się pod listem otwartym popierającym zwiększenie przywilejów zboczeńców, sodomitów i osób z zaburzeniami tożsamości. Sprawa odbiła się dużym echem w mediach i wśród opinii publicznej.
Albo będziecie posłuszni, albo interesów nie zrobicie na zachodzie!
Podczas dzisiejszego wywiadu z Marcinem Makowskim z portalu Wirtualna Polska amerykańska ambasador wykazała się niespodziewaną szczerością mówiąc: “Polska posiada na Zachodzie reputację kraju nieprzyjaznego mniejszościom seksualnym. To się przekłada na niekorzystne decyzje inwestycyjne. Ma również wpływ na sprawy militarne. Nie jest tajemnicą, że wielu kongresmanów jest zaangażowanych w sprawy LGBT. Te kwestie łączą Donalda Trumpa i Joe Bidena”.
Ambasador Mosbacher szanuje katolicyzm Polski, ale postęp jest najważniejszy!
“Zacznę od podkreślenia jednej, fundamentalnej sprawy: Stany Zjednoczone wierzą w równość wszystkich ludzi. W pełni rozumiem i szanuję fakt, że Polska jest krajem katolickim – nikt nie chce tego podważać. Niemniej musicie wiedzieć, że w kwestii LGBT jesteście po złej stronie historii. Mówię o postępie, który się dokonuje bez względu na wszystko. Używanie tego typu retoryki wobec mniejszości seksualnych jedynie wyobcowuje Polskę, przekładając się też na konkretne decyzje biznesowe” – czytamy dalej w tym samym wywiadzie.

KONFEDERACJA dogma się wydalenia wszystkich sygnatariuszy listu z Polski, jako persone non grate
Dzień po opublikowaniu listu otwartego dyplomatów Konfederacja, jako jedyne ugrupowanie parlamentarne, zorganizowała konferencję prasową, w czasie której politycy domagali się zdecydowanych działać wobec ambasadorów, którzy złożyli swój podpis pod listem otwartym.
Jako pierwszy głos zabrał poseł Krzysztof Bosak. “Mamy do czynienia z sytuacją bezprecedensową. W sytuacji, kiedy w Polsce nie dzieje się nic nadzwyczajnego dziesiątki dyplomatów zabierają głoś publicznie wywierając tym samym presję na Polskę” – rozpoczął polityk.
“Nasza ocena sytuacji jest jasna. Mamy do czynienia z długookresową tendencją narzucania Polsce obcego nam świata wartości. Obcego naszej cywilizacji łacińskiej. Obcego naszemu porządkowi prawnemu, który jest kontynuacją liczącego kilka tysięcy lat dziedzictwa europejskiego” – kontynuował.
Po Krzysztofie Bosaku głos zabrał poseł Konfederacji, Grzegorz Braun mówiąc: “lista sygnatariuszy tego listu otwartego to jest dla nas ważny dokument. To jest lista osób, które z naszego punktu widzenia już zaliczają się do kategorii persone non grate”.
“Te osoby, gdyby państwo polskie traktowało poważnie własny majestat i własny porządek prawno-ustrojowy, te osoby byłyby już w drodze na najbliższe lotnisko” – stanowczo powiedział poseł Grzegorz Braun.
O czym napisano w liście?
Dokładnie sprawę opisywaliśmy na naszym portali w poprzednim artykule.
W pierwszych akapitach podpisanego przez ambasadorów listu czytamy: „Aby bronić społeczności potrzebujących ochrony przed słownymi i fizycznymi atakami oraz mową nienawiści, musimy wspólnie pracować na rzecz niedyskryminacji, tolerancji i wzajemnej akceptacji”.
„Prawa człowieka są powszechne i wszyscy, w tym osoby LGBTI, mają prawo w pełni z nich korzystać, jest to kwestia, którą wszyscy powinni wspierać” – piszą dalej dyplomaci.